Hejooo! Jak Melissa Seahall widzi ten post i kusi ją aby go przeczytać, niech przeczyta! Będe Niemiłosiernie szczęśliwa! Mam dla niej niespodziankę! Ten wiersz jest dla Melissy Seahall:
Jedziesz z Cylaną przez złote pola, myślisz, patrzysz, a wiatr wieje Ci i Cylenie przez waszę piekne włosy; lsniące, gładkie, i pachnące, jak wiosennemu kwiatku. Patrzycie, w lewo, w prawo, widzisz, odbija Ci się o oczy blask jasnego słońca, Cylana sie unosi wraz z Tobą na grzbiecie Cylany, patrzysz w słońce, oczu nie zamykasz, patrzysz, widzisz coś pieknego szepczysz coś wspaniałego, Cylenie skrzydła wyrosły, i poleciała we wysokie wrzosy, ty płaczesz ze szcęscie, nie ze smutku, i cieszysz się. Patrzysz na dół i pytasz: -A kto to? A ten człowiek na dole, to ja, patrzę na Ciebie mój Dragon sie unosi, skrzydła mu się rozwijają i razem lecimy lecimy w siwą dal, a Ty swoją mocą ocalasz ten szary braydki, świat...
Mam nadzieję że się podobałe Melisso :) I innym też :))) Bardzo sie starałam :D Jak Cię w tym bardzo lub trochę obraziłam, usunę tego posta bardzo szybko! Pozdrawiam, Olympia :)
Nie to że coś, ale tu nic się nie rymuje.
OdpowiedzUsuńxDDDDD Wiem, ale to moim zdaniem nie musi sie rymować xD
OdpowiedzUsuńTo chyba jest WIERSZ BIAŁY- czyli bez rymów ;)
OdpowiedzUsuń